Wychowawczyni: Bożena Boduch-Gorczyca
Finalistka Miss Polski 2015
Ukończyła Pani naszą szkołę całkiem niedawno. Jak ją Pani wspomina?
To prawda, ukończyłam LO w Bieruniu i jestem z tego powodu bardzo dumna. Niby niedawno, ale to już całe 5 lat, pełne wrażeń i bogate o nowe doświadczenia i wyzwania. Czasy licealne wspominam bardzo dobrze, z ogromnym sentymentem. To był czas intensywnej nauki, nawiązywania nowych znajomości, a przede wszystkim wkraczania w dorosłość i samodzielne życie.
Może ma Pani jakieś szczególne wspomnienie, anegdotę?
Pamiętam, że uwielbiałam matematykę i zajęcia z panią Barbarą Wiśniowską. Zabawny był fakt, że na kółko naukowe, które wyznaczone były na godzinę 7:00 przychodzili wszyscy, nawet największe śpiochy Bardzo dobrze wspominam te zajęcia.
Zdała Pani maturę. I co dalej?
Zdałam maturę i z wyników byłam bardzo zadowolona. Dały mi one promocję na studia i dostałam się na ten kierunek, na który chciałam, a mianowicie na finanse i rachunkowość. Przypomnę, że zdawałam maturę rozszerzoną z matematyki oraz języka angielskiego. Po dwóch latach zapragnęłam zostać panią inżynier i w związku z tym marzeniem zdecydowałam się zacząć studiować drugi kierunek, a dokładnie logistykę inżynierską. W tym momencie trudno powiedzieć, jak będzie wyglądało moje życie zawodowe. Myślę, że z pewnością czas pokaże, ponieważ obie dziedziny interesują mnie równie mocno.
Skąd taki wybór studiów?
Wybór studiów był prosty, zawsze byłam dobra w ścisłych przedmiotach, matematyka, liczby, rachunki, bardzo mnie interesowały. Postanowiłam pójść w tę stronę, którą lubię.
Jest Pani aktywną studentką prawda?
Staram się działać aktywnie będąc studentką bo wiem, że można zgromadzić ogromne doświadczenie i niesamowicie się rozwijać, działając choćby w organizacjach studenckich czy też biorąc udział w różnych projektach. Ja sama działałam w międzynarodowej organizacji studenckiej Aiesec oraz brałam udział w różnych projektach organizowanych przez Parlament Studencki. Wyjechałam nawet na czas wakacji na wolontariat zagraniczny.
Jednak przychodzi pani do naszej szkoły nie tylko jako absolwentka. Proszę nam opowiedzieć o swojej przygodzie z Miss Polski.
Przygoda z konkursem Miss to niesamowite przeżycie, które z pewnością będę wspominać latami. Na castingu w wyborach regionalnych znalazłam się dość przypadkowo za namową mojej kochanej mamy. Czas przygotowań do Finałowej Gali na etapie regionalnym pamiętam jako czas bardzo intensywny, bogaty w nowe wrażenia. Gala Finałowa Miss Polski Tychy 2015 miała miejsce w Teatrze Małym w Tychach 7 lutego 2015r. Tego właśnie dnia zostałam wybrana na Miss Polski Tychy 2015. To była przepiękna chwila, której nie zapomnę do końca życia. Kolejnym etapem były Ogólnopolskie Ćwierćfinały w Warszawie, które odbyły się w czerwcu, gdzie z pośród prawie 400 przepięknych i zgrabnych kobiet Jury wybrało półfinałową 50, w tym również mnie. Następnym etapem było zgrupowanie półfinałowe w Kozienicach, pod Warszawą, które trwało 10 dni. Ja i reszta dziewczyn przygotowywałyśmy się przez ten czas do Ogólnopolskich Półfinałów Miss Polski 2015, transmitowanych na antenie TV4. Podczas Półfinałowej Gali Jury wybrało 24 najpiękniejsze kobiety z całej Polski, w tym mnie. Jestem niezwykle szczęśliwa, że znalazłam się w ścisłym Finale Miss Polski 2015, który odbędzie się już w grudniu na antenie Telewizji Polsat i że to właśnie ja będę reprezentować województwo śląskie.
Wielu ludzi we mnie uwierzyło i dlatego postanowiłam ich nie zawieść. Starałam i wciąż staram się działać bardzo intensywnie. Biorę udział w licznych projektach charytatywnych, udzielam wywiadów, ostatnio byłam gościem w programie Familook w Telewizji TVS. Robię wszystko dla promocji naszego regionu i województwa. Jest to wielkie wyróżnienie, duma ale przede wszystkim odpowiedzialność. Jestem tak naprawdę Waszą Miss i postaram się zaprezentować najlepiej jak potrafię. Trzymajcie kciuki.
Skąd pomysł na udział w konkursie?
Wielu znajomych często powtarzało, że powinnam wystartować w konkursie, ale zawsze najważniejsza była nauka, studia. Jestem już na etapie ukończenia studiów więc pomyślałam dlaczego nie, to na pewno będzie niesamowita przygoda i tak właśnie jest. Przygodo, trwaj.
Marzyła Pani jako dziecko o byciu Miss?
Oczywiście oglądałam zawsze razem z moim tatą wybory tej najpiękniejszej Polki czyli Wybory Miss Polski, ale również Konkurs Miss World i zawsze wyobrażałam sobie, że ja tam jestem bądź kiedyś będę. Myślę, że tak naprawdę każda kobieta chciałaby stanąć na scenie i być pośród 24 najpiękniejszych w Polsce. To ogromne wyróżnienie i życiowa przygoda.
Czy był to pierwszy Pani konkurs tego typu?
Tak, to jest mój pierwszy konkurs piękności w życiu, dlatego tym bardziej jestem bardzo miło zaskoczona, że zaszłam aż do Finału Miss Polski 2015. Cieszę się ogromnie z tego powodu i postaram się zaprezentować najlepiej jak tylko potrafię.
Co było dla Pani najprzyjemniejsze, a co najtrudniejsze?
Najprzyjemniejsze w konkursie jest to, że gdy staję się osobą publiczną, moje słowo ma dużą moc. Mogę wykorzystać moje 5 minut, pomagając innym, tym najbardziej potrzebującym.
Najtrudniejsze jest to, że trzeba pokonywać ogromną tremę, która towarzyszy występom na żywo w Telewizji.
Jakie są relacje między kandydatkami? Ostra rywalizacja?
Oczywiście jest to konkurs, ale wśród dziewczyn naprawdę można zawrzeć prawdziwe przyjaźnie. Spędzamy razem sporo czasu podczas zgrupowań i możemy lepiej się poznać. Często te relacje okazują się być bardzo silne i wieloletnie.
Jakie są Pani plany na przyszłość? Związane z kierunkiem studiów?
Przyznam szczerze, że zdecydowanie tak. Oczywiście trudno mi powiedzieć jak potoczy się moja kariera w związku z konkursem Miss, ale czuję się bardzo silna i nie boję się wkroczyć na drogę zawodową i podjąć pracę powiązaną z kierunkami moich studiów.
Jak możemy pomóc w zdobyciu tytułu?
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia, polubienia i udostępnienia mojego profilu na facebooku: Joanna Jochemczyk – Finalistka Miss Polski 2015. Ponadto podczas Finałowej Gali będzie również głosowanie sms na Miss Widzów Polsatu, więc każdy głos na pewno bardzo pomoże. Trzymajcie kciuki!.
Zdjęcia: Agnieszka Wyderka-Dyjecińska