Pan Ambasador Janusz Niesyto przybył do LO w Bieruniu z niezwykłym (po raz kolejny) darem.
ONZ na znaczkach to niewielka część przebogatego zbioru znaczków na różne tematy i z różnych krajów, jakie w ciągu 60 lat zebrał Janusz Niesyto, absolwent LO w Bieruniu, emerytowany ambasador tytularny, były długoletni urzędnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, były ambasador ad personam, wieloletni dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ, dyrektor gabinetu trzech ministrów spraw zagranicznych RP: K. Skubiszewskiego, D. Rosatiego i B. Geremka, ambasador nadzwyczajny i pełnomocny RP w Szwajcarii i Liechtensteinie oraz w Finlandii.
Wszystko zaczęło się w 1956 r. od znaczka USA z portretem Teodora Roosevelta. „Rzekłbym, że ten znaczek zdeterminował całe moje późniejsze życie, zarówno prywatne, jak i zawodowe", powiedział w maju 2016 r. w Essen podczas jednego z wielu wystąpień publicznych. Przypomniał, że w latach 50. i 60. filatelistyce towarzyszyło ostre współzawodnictwo.
- Zbierało się ” państwa” i ten był lepszy i cieszył się wśród kolegów większym szacunkiem, kto miał w klaserze więcej „państw”. Ja byłem średniakiem – gdzieś koło roku 1959 miałem w swoich zbiorach około 135 „państw”, podczas gdy rekordziści ocierali się o liczbę 160 - wspomina Janusz Niesyto.
Pierwszym państwem, którego znaczki zaczął zbierać regularnie i systematycznie, był Związek Radziecki.
- Kontynuuję ten zbiór niejako siłą rozpędu: zbieram znaczki Federacji Rosyjskiej, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Mołdawii. Gdzieś około roku 2002 dostałem w prezencie komplet znaczków nowej Rosji od samego prezydenta Putina - mówi. Jego wielką miłością jest jednak Francja [języka francuskiego nauczył się w bieruńskim LO - red.].
- Finansowo od lat wspieram Pocztę Francuską, wykupując coraz droższe i liczniejsze jej znaczki, bloki, arkusze i arkusiki, karnety, blocs-souvenirs, collectors i znaczki wybijane fantazyjnie na srebrnej folii, podziwiając przy okazji bogactwo francuskiego języka filatelistycznego - opowiada.
Jako ambasador zbierał też również znaczki krajów, w których pracował. Przy zakładaniu kolekcji znaczków ONZ decydującą rolę odegrały ich walory artystyczne oraz wyjątkowo wysoka jakość używanego do ich produkcji papieru – mam generalną słabość do wysokojakościowej produkcji papierniczej (zbierałem nawet kiedyś papeterię hotelową). Zebrałem prawie wszystko, co wydała do 2010 roku poczta ONZ w Nowym Jorku, Genewie i Wiedniu. Moja polityczna sympatia do szczytnych celów ONZ i solidarność z biedniejszą częścią ludzkości wyraża się także w kolekcjonowaniu od wielu lat tematyki ONZ na znaczkach świata - powiedział podczas swojego wystąpienia w Essen. Te znaczki można teraz oglądać w LO im. Powstańców Śląskich w Bieruniu, które Janusz Niesyto skończył w 1967 r. i skąd ruszył w wielki świat. Był w 89 krajów świata na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. - Z państw europejskich nie znam tylko San Marino, Andory, Czarnogóry oraz Bośni i Hercegowiny - mówi.
Emerytowany ambasador podkreśla, że kolekcjonuje wszystkie wydania znaczków poświęcone procesowi powstawania i umacniania Unii Europejskiej oraz europejskiej współpracy regionalnej. - Zebrałem wszystko, co wydano w Europie na temat OBWE, EFTA, współpracy naddunajskiej i nordyckiej. Mam bardzo ładny podzbiór NATO - mówi. - Od pierwszych znaczków sojuszu wydanych w 1952 roku w Portugalii i USA począwszy, a na ostatnich wydaniach Rumunii i Litwy z 2014 roku skończywszy.
Jako ambasador ma swoje osiągnięciu w promowaniu Polski na znaczkach zagranicznych. Kiedy pracował w Brukseli, udało mu się doprowadzić do wydania wspólnego znaczka Polski i Belgii. W 1998 na wspólnym znaczku znalazł się zabytkowy budynek belgijskiej ambasady w Warszawie. W 2014 r. poczty Polski i Rumunii wydały wspólną serię folklorystyczną. Był to efekt działania polskiego ambasadora w Bukareszcie, którego namówił właśnie Janusz Niesyto.
Z okazji szczytu NATO w Warszawie w dniach 8-9 lipca 2016 r. odbyła się wystawa kolekcji Janusza Niesyty pt. "NATO w filatelistyce" - złożona z "ok. 100 pojedynczych eksponatów, tj. znaczków, arkusików, całostek pocztowych, FDC oraz listów z obiegu pocztowego. Rozpoczynała ją okolicznościowa koperta z Portugalii poświęcona posiedzeniu Rady Ministrów NATO w Lizbonie w lutym 1952 roku, a kończył okolicznościowy arkusik i znaczek polski, które zostały wydane z okazji szczytu NATO w Warszawie", mówi ambasador.
W swojej długiej karierze zawodowej Janusz Niesyto był uczestnikiem wielu konferencji międzynarodowych i organizatorem kilkuset wizyt państwowych i ministerialnych. Współorganizował wizyty papieskie. Był wykładowcą renomowanych polskich uczelni i instytucji oświatowych z zakresu protokołu dyplomatycznego, etykiety i kultury stołu, etykiety urzędniczej i biznesowej, korespondencji dyplomatycznej i urzędowej, organizacji wizyt i imprez. Wykładał m.in. w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, Szkole Głównej Handlowej, Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej, Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, Krajowej Szkole Administracji Publicznej, Polskim Instytucie Dyplomacji i Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Prowadził zajęcia m.in. dla Orange Polska, Krajowej Izby Ciepłownictwa, Poczty Polskiej, Banku Rozwoju Eksportu, dyrekcji Polskich Kolei Państwowych. Organizował szkolenia dla wielu urzędów wojewódzkich i urzędów marszałkowskich oraz samorządów lokalnych.
Trzeba dodać, że z zasobu zbiorów Pana Ambasadora do Liceum w Bieruniu trafiło już 47 medali pontyfikalnych papieża Jana Pawła II oraz papieża Benedykta XVI, które są eksponowane w bieruńskim liceum.
Panie Ambasadorze SERDECZNIE DZIĘKUJEMY.
(tekst i foto J. Pierończyk)
https://dziennikzachodni.pl/onz-na.../ar/c11-15821993